Polecany post

Kryzys, który potrwa

Polskie strony internetowe w Wielkiej Brytanii Rynek polskich stron internetowych w Wielkiej Brytanii jest bardzo rozwinięty i podlega ciągł...

piątek, 28 maja 2021

Merkuriusz Kulinarny


Jedną z ciekawszych stron tworzonych na emigracji, ale przeznaczonych dla każdego, jest „Merkuriusz Kulinarny. To blog o gotowaniu, ale trochę inny niż wszystkie. Poza przepisami jest tu trochę gadania, ale dość sympatycznego.. Bo drugi tytuł serwisu to - 

Opowieści kulinarne


zupa z czosnku niedźwiedziego
Tak więc nie tylko przedstawiają tutaj jak coś upichcić, ale też opowiadają. O tym np. jak wpadli na to, aby przyrządzić takie właśnie danie; o historii danej potrawy, o wartości odżywczej składników itp. Tematem każdego postu może być zresztą nie tylko potrawa, ale też sam produkt, surowiec, roślina, czy rodzaj mięsa.

Bywa przy tym sezonowo - jak niedawno przy okazji sezonu na czosnek niedźwiedzi. W tym przypadku autorka po przytoczeniu różnych ciekawostek związanych z tą rośliną (i ważnych faktów - jak odróżnianie jej od rośłin trujących) zaproponowała ugotowanie zupy z czosnku niedźwiedziego.

Sporo tu egzotyki. Widać, że autorka i jej rodzina lubią kuchnie Południa i raczej dobrze przyprawione, choćby ziołami - ze szczególnym uwzględnieniem Dalekiego Wschodu i basenu Morza Śródziemnego (ale nie tylko). Naprawdę trudno tutaj trafić na coś do czego dodajemy tylko sól i pieprz. Lubią też przetwory,w czym oddają hołd raczej kuchni polskiej, ale pozostają pod wpływem kuchni z całego świata. Świadczą o tym poza tym odniesienia do podróży i do kultury masowej. Ciekawostką jest np. przytoczenie w przepisie na jambalayę sceny z filmu „Pani Doubtfire”, w której to Pierce Brosnan krztusi się tą potrawą.

Poczesne miejsce zajmują tu owoce morza. Opisywane zresztą nie tylko w dziale „Owoce morza”, ale i w innych. Gro potraw jest lekkich, co nie znaczy, aby autorka i jej współpracownicy tylko do takich się ograniczali. Żeberka też tu znajdziecie.

Mimo tej różnorodności opisywanych potraw i to pochodzących ze społeczności raczej dość zaawansowanych kulinarnie, Merkuriusz Kulinarny optuje za tym, aby ugotować maksymalnie prosto i szybko. Tak, aby danie zdązył wykonać w ciągu normalnego dnia „człowiek pracy”. Zdarzają się więc działania na skróty - do których tu się otwarcie przyznają - czy też wykorzystywanie prefabrykatów. Ma to być bowiem kuchnia realistyczna: smaczna, ciekawa, ale też łatwo wykonywalna. Wręcz - „kuchnia dla każdego”.


Zobacz poprzedni post, o biletach promowych




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz